Jeśli wyjeżdżamy na studia do nowego miasta lub inne okoliczności życiowe sprawiają, że musimy się przeprowadzić, jedną z bardzo ważnych rzeczy jest znalezienie nowego lekarza domowego. W mieście rodzinnym zwykle wiedzieliśmy do kogo się zwrócić – znajomi i rodzina przekazywali nam bowiem wiarygodne informacje o poszczególnych lekarzach, a z resztą mieliśmy również własne doświadczenia, które ułatwiały nam wybór. Zamieszkanie w nowym mieście niesie ze sobą wiele wyzwań – znalezienie lekarza jest właśnie jednym z nim. Jak znaleźć dobrego doktora, jeśli na początku nie będziemy mogli się u nikogo znajomego poradzić?

Odpowiedzią na takie dylematy jest internetowy ranking lekarzy. Na czym on polega? Aplikacja jest bardzo prosta, ponieważ na stronie internetowej są zgromadzone dane osobowe (właściwie imię, nazwisko i specjalizacja) bardzo wielu polskich lekarzy. Można segregować lekarzy pod względem wspomnianej specjalizacji, a także terytorialnie – pod względem miast i województw, w których przyjmują pacjentów. Ta lista wyposażona jest w dodatkową funkcję – możliwość oceny pracy lekarza przez jego pacjentów. Oceny są przydzielane w kilkustopniowej skali i bardzo często uzupełniane są dodatkowym opisem pracy lekarza – opisem jego stosunku do pacjentów, wiedzy, pomocy, trafności diagnozy, ogólnego obrazu osoby. Im więcej ocen tym oczywiście obraz danego lekarza bardziej miarodajny. Na podstawie sumy przydzielonych ocen tworzony jest ranking lekarzy, dzięki któremu wiadomo, którzy, zdaniem pacjentów, lekarze są najlepsi i najbardziej polecani.

Oczywiście ranking lekarzy ma pewne wady. Przede wszystkim chodzi o to, że nie wszyscy pacjenci znajdują czas i energię ku temu by opisać swoją wizytę u lekarza. Wynika z tego fakt, że opisy zwykle zamieszczają osoby bardzo niezadowolone z usług danego lekarza albo też osoby bardzo wdzięczne lekarzowi za jego pomoc i poradę. Bardzo mało jest opisów rutynowych wizyt u lekarzy, którzy po prostu wypisali receptę na przeziębienie i pomogli nam się wyleczyć z kataru. Częściej oceniane są spektakularne sytuacje, a te przecież zdarzają się stosunkowo rzadko.