FavoriteLoadingDodaj do ulubionych przepisów

Składniki - co nam potrzeba

  • 75 dag filetów z białej ryby morskiej (np. mintaja, dorsza lub morszczuka)
  • dwie duże cebule
  • sporą pietruszkę
  • pół niedużego selera
  • dwie marchewki
  • mały słoiczek koncentratu pomidorowego
  • oliwę lub olej do smażenia
  • 2-3 łyżeczki słodkiej sproszkowanej papryki
  • płaską łyżeczkę mielonego pieprzu
  • szczyptę cukru
  • sól
  • cytrynę

Przygotowanie - do roboty

Zacznij od przygotowania sosu.Dzięki temu ryba, którą będziesz smażyć później, nie wyschnie. Wszystkie jarzyny – oprócz cebuli -obierasz, płuczesz i ucierasz na tarce o dużych oczkach. Niech sobie czekają w misce. Cebulę krajesz na półkrążki i ostrożnie wrzucasz do rondla z trzema łyżkami rozgrzanej oliwy. Przykręcasz trochę płomień pod rondlem – cebula nie powinna się przyrumienić, ma się zeszklić, czyli nabrać przezroczystości. Musisz stać nad rondlem i cały czas ją mieszać. Nie przejmuj się, jeśli tu i ówdzie półkrążki się zezłocą lub puszczą trochę soku. Gdy cebula już się zeszkli, wkładasz do rondla utarte jarzyny i smażysz wszystko razem, ciągle mieszając. Gdy od momentu wrzucenia cebuli do rondla minie około ośmiu minut, podlewasz jarzyny wodą (pół szklanki), zmniejszasz gaz do minimum, przykrywasz rondel pokrywką i dusisz je jeszcze parę minut. Nie pozwól, by się rozgotowały! Niech raczej będą półtwarde. Jeśli uznasz, że są za suche, podlej je jeszcze odrobiną wody. Jarzyny leciusieńko pyrkają, a ty mieszasz w kubku trzy łyżki przecieru z paroma łyżkami wody, dodajesz paprykę, pieprz, pół łyżki cukru, wygarniasz wszystko do rondla i starannie mieszasz. Znowu przykrywasz rondel, bo przecier lubi pryskać na kuchenkę (i gospodynię), i dusisz sos jeszcze pięć minut. Teraz już tylko solisz go do smaku, a jeśli ci się wydaje za mało kwaśny (ma być słodko-kwaśny), dokwaszasz go cytryną i zdejmujesz z ognia. A teraz usmaż filety. Płuczesz je pod bieżącą wodą, starannie osuszasz w papierowym ręczniku, skraplasz sokiem z cytryny i odstawiasz na 30 minut. Następnie znowu je osuszasz, lekko solisz i oprószasz mąką. Tak przygotowane filety możesz albo obsmażyć na małej ilości oleju, ryzykując, że ci się trochę rozpadną (nie należy z tego robić problemu), albo usmażyć na głębszym oleju w klasycznej lub „skróconej” panierce (każdy kawałek obtaczasz w dobrze rozbitym jajku, a potem w mące krupczatce). Wtedy się nie rozpadną. Gotowe gorące filety układasz na półmisku i wygarniasz na nie sos z rondla. Ładnie i apetycznie będą wyglądały, jeśli posypiesz je natką pietruszki.
Jak na idealne danie przystało, ryba po grecku jest znakomita zarówno na ciepło (na obiad z ziemniakami piure lub na kolację z pieczywem), jak i na zimno (jako przekąska). Nadaje się i na codzienne, i na specjalne okazje. Proponuję, byś spróbowała przyrządzić ją na zbliżającą się właśnie kolację wigilijną.

Źródło: Pani Domu 12/2001